Na strach pomaga wymarsz. Gdziekolwiek. W dal albo w siebie. Bo strach
nie umie chodzić, umie tylko pełzać. Więc kiedyś wreszcie wyrusz. Możesz
nie dojść do celu, zawrócić w pół drogi. I co z tego? Lepiej nawet
błądzić, ale iść, niż stać w miejscu i dać się zeżreć ślimakom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz